Reklama
POMIŃ REKLAMĘ
Wspierany przez
POMIŃ REKLAMĘ
Iran był zaskoczeniem wśród krajów zaproszonych do bloku gospodarek wschodzących. Wykorzystano także Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Argentynę i Etiopię.

PrzezFarnaza Fassihiego,Vivian Yee,Natalia AlcobaIDeclana Walsha
Z reportażami z Kairu, Buenos Aires, Nowego Jorku, Dżakarty i Johannesburga
Pięcionarodowa grupa gospodarek wschodzących, znana jako BRICS, która postrzega siebie jako przeciwwagę dla Zachodu, zaprosiła do przyłączenia się sześć kolejnych krajów – w większości z Bliskiego Wschodu – podczas swojego szczytu w Johannesburgu w tym tygodniu.
Wybory dokonane przez obecnych członków – Brazylię, Rosję, Indie, Chiny i Republikę Południowej Afryki – zawierały kilka niespodzianek, z których największą było dodanie Iranu, który dołączył do trzech innych państw Bliskiego Wschodu: Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Egiptu. Argentyna i Etiopia uzupełniły pół tuzina krajów zakwalifikowanych do włączenia, natomiast Indonezja, która była uważana za jednego z głównych kandydatów do przyjęcia, nie zakwalifikowała się.
Ekspansja była zwycięstwem przywódcy Chin Xi Jinpinga, który zdecydowanie poparł szybkie przyjęcie nowych członków. Ale premierNarendra Modi z Indiistwierdzono, że jest zaniepokojony dodaniem krajów położonych blisko Pekinu; Indie i Chinymają spory granicznei mają tendencję do uważania się nawzajem za potencjalnych przeciwników.
Oto lista niektórych nowych członków BRICS.
Iran
Iran, który posiada drugie co do wielkości złoża gazu na świecie i jedną czwartą zasobów ropy naftowej na Bliskim Wschodzie, starał się o członkostwo w BRICS, aby wzmocnić swoje powiązania gospodarcze i polityczne z mocarstwami niezachodnimi.
W ciągu ostatnich kilku lat Iran nawiązał pogłębiające się partnerstwo w zakresie bezpieczeństwa i wojska z Rosją oraz wzmocnił swoje powiązania gospodarcze z Chinami. Zaproszenie do przyłączenia się do BRICS było przez wielu postrzegane jako nagroda.
Przyłączenie Iranu niemal niewątpliwie zwiększy napięcia geopolityczne z Zachodem, co może sprawić, że inni obecni członkowie bloku, np. Indie, poczują się niekomfortowo.
gospodarka Iranu,w 2022 r. zajął 22. miejsce pod względem wielkości na świecie, boryka się z inflacją, powolnym wzrostem i sankcjami gospodarczymi ze Stanów Zjednoczonych. Kraj utrzymał się jednak na rynku, między innymi sprzedając Chinom ropę po obniżonych cenach. Zdywersyfikowała także swoją gospodarkę, odchodząc od ropy i zwiększyła handel z członkami BRICS.
Obraz
Mohammad Jamshidi, wiceprezydent Iranu ds. politycznych, nazwał zaproszenie do przyłączenia się do BRICS „historycznym osiągnięciem i strategicznym zwycięstwem”.
Arabia Saudyjska
Włączenie Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, dwóch największych potęg politycznych i finansowych Zatoki Perskiej oraz dwóch największych dostawców energii na świecie, prawdopodobnie wzmocni wysiłki bloku w jego dążeniu do zakwestionowania zdominowanego przez USA porządku światowego.
Obydwa kraje są długoletnimi sojusznikami Ameryki, którzy polegają na Stanach Zjednoczonych, jeśli chodzi o ich ochronę w niestabilnym regionie. Ale jednocześnie obu stron w ostatnich latach zirytowało partnerstwo, coraz częściej podążając własną drogą w kwestiach takich jak wydobycie ropy, wojna na Ukrainie oraz stosunki z Iranem i Syrią – krajami, które Stany Zjednoczone wolałyby trzymać w izolacji.
Obraz
Przemawiając w czwartek na szczycie BRICS w Republice Południowej Afryki, saudyjski minister spraw zagranicznych, książę Faisal bin Farhan, powiedział, że jego kraj i członkowie BRICS podzielają silną wiarę w „szanowanie niepodległości i suwerenności państw oraz nieingerowanie w ich sprawy”.
Arabia Saudyjska postrzega przystąpienie do bloku jako kolejny krok w swoich wysiłkach na rzecz zrównoważenia swoich tradycyjnych partnerstw ze Stanami Zjednoczonymi i Europą z największymi partnerami handlowymi na Wschodzie, Chinach i Indiach.
Minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej wskazał, że jego kraj nie podjął jeszcze decyzji o przystąpieniu do BRICS. Powiedział, że docenia zaproszenie, ale czeka na więcej szczegółów od grupy na temat charakteru członkostwa.
„Na tej podstawie i po wewnętrznych naradach podejmiemy odpowiednią decyzję” – powiedział w czwartek lokalnym mediom.
Zjednoczone Emiraty Arabskie
W ostatnich latach Emiraty, podobnie jak Arabia Saudyjska, zabiegały o większą rolę przywódczą na Bliskim Wschodzie, nawet jeśli to oznaczałoodbiegające odinteresy amerykańskie.
Pomimo tego, że liczył na amerykańskie gwarancje bezpieczeństwa, władca Emiratów, szejk Mohammed bin Zayed Al Nahyan, przypodobał się zarówno Rosji, jak i Chinom. W zeszłym roku dwukrotnie odwiedził Rosję, aby spotkać się z jej prezydentem Władimirem Putinem i zgodził się na zorganizowanie w tym miesiącu szkolenia Sił Powietrznych Emiratów z Chinami.
Również pod względem gospodarczym Emiraty prosperowały dzięki stosunkom spoza Zachodu. Błyszczące miasto-państwo Dubaj jest zapełnione rosyjskimi pieniędzmi, ropą i złotem, które znalazły tam dom po tym, jak zachodnie sankcje nałożyły się na Rosję po jej inwazji na Ukrainę. Rozkwitł handel z Indiami i Chinami.
Obraz
Kraj ten w dalszym ciągu otrzymuje większość swojej broni od Stanów Zjednoczonych, a analitycy twierdzą, że nie zamierza w najbliższym czasie porzucić amerykańskiego parasola bezpieczeństwa.
Urzędnicy wyrazili jednak frustrację z powodu tego, co uważają za niepowodzenie Stanów Zjednoczonych w ochronie Zatoki Perskiej przed zagrożeniami ze strony Iranu, który według krajów Zatoki Perskiej przeprowadził w ostatnich latach ataki zarówno na Emiraty, jak i na ich bliskiego partnera, Arabię Saudyjską. Są też sceptyczni co do tego, czy amerykańscy przywódcy są naprawdę zaangażowani na Bliskim Wschodzie.
Obawy te wpłynęły na decyzję Emiratów i Arabii Saudyjskiej o osiągnięciu odrębnego odprężenia z Iranem, ich długoletnim regionalnym wrogiem, co umożliwiło po raz pierwszy od lat wszystkim trzem krajom przynależność do tego samego bloku.
Argentyna
Argentyna ma trzecią co do wielkości gospodarkę w Ameryce Łacińskiej, po Brazylii i Meksyku. Do jego zwolenników w BRICS należą Indie; Brazylia, jej największy partner handlowy; i Chinami, z którymi ma coraz bliższe powiązania finansowe.
Prezydent Argentyny Alberto Fernández powiedział w czwartek w nagranym przemówieniu, że wejście do BRICS stanowi szansę gospodarczą dla jego kraju, który pogrążony jest w jednym z najgorszych kryzysów finansowych od dziesięcioleci, a roczna inflacja przekracza 100 procent.
Obraz
Gabriel Merino, ekspert ds. stosunków międzynarodowych mieszkający w Buenos Aires, powiedział, że przyjęcie do BRICS wzmocni ważne rynki dla Argentyny i otworzy nowe. Zapewni także nowe możliwości finansowania, gdy kraj zostanie przyjęty do Nowego Banku Rozwoju BRICS.
Egipt
Egipt jest jednym z głównych odbiorców amerykańskiej pomocy, ale od dawna utrzymuje silne stosunki z Rosją i rozwijają się powiązania handlowe z Chinami.
Jego zainteresowanie oderwaniem się od amerykańskiej zależności wzrosło w ciągu ostatniego półtora roku, gdy Egipt przekonał się, jak kłopotliwe może być poleganie na dolarze. Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała kryzys walutowy, a następnie wprawiła egipską gospodarkę w zawrót głowy.
Inwestorzy w panice wyciągnęli miliardy dolarów z Egiptu, a ceny kluczowego importu pszenicy i paliw, kupowanych za dolary, poszybowały w górę. Część importu stała się deficytowa, a ceny wzrosły.
Niedobór dolara utrudnił także krajowi spłatę długów i zmusił go do gwałtownej dewaluacji waluty, co pogłębiło ból zwykłych Egipcjan.
Wewnątrz BRICS Egipt mógłby handlować w lokalnej walucie. Ma także nadzieję przyciągnąć więcej inwestycji z krajów członkowskich.
Etiopia
Nie tak dawno temu Etiopia była wschodzącą gwiazdą Afryki – jednej z najszybciej rozwijających się gospodarek na świecie, na czele której stał Abiy Ahmed, dynamiczny młody przywódca, zdobywca Pokojowej Nagrody Nobla.
Jednak dwa lata wojny domowej w regionie Tigray zniweczyły większość tego. Gospodarka się załamała, Stany Zjednoczone obcięły przywileje handlowe i zawiesiły pomoc żywnościową dla Etiopii, a pan Abiy z trudem utrzymał razem niestabilny naród.
Chociaż konflikt w Tigray zakończył się w listopadzie ubiegłego roku, siły pana Abiy rozpoczęły nową walkę z potężnymi bojówkami w innym regionie.
Obraz
Dla pana Abiy BRICS oferuje możliwość odsunięcia się od amerykańskiej orbity. Jest już blisko sprzymierzony z Emiratami, które zapewniły kluczowe wsparcie militarne podczas wojny w Tigray.
Z ekonomicznego punktu widzenia pan Abiy potrzebuje pomocy zagranicznej, aby wzmocnić słabnącą walutę Etiopii i szukać nowych inwestycji: w tym tygodniu jego minister finansów Ahmed Shideoszacowano, że będzie to kosztować 20 miliardów dolarówodbudować po samej wojnie w Tigray.
Paulo Motoryn napisał reportaże z Brasilii, a Ahmed Al Omran z Jeddah w Arabii Saudyjskiej.
Farnaza Fassihiegojest reporterką „The New York Times” z siedzibą w Nowym Jorku. Wcześniej przez 17 lat pracowała na Bliskim Wschodzie jako starsza pisarka i korespondentka wojenna „Wall Street Journal”. Więcej o: Farnaz Fassihi
Vivian Yeejest szefem biura w Kairze, zajmującym się polityką, społeczeństwem i kulturą Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Wcześniej mieszkała w Bejrucie w Libanie i Nowym Jorku, gdzie pisała o Nowym Jorku, polityce Nowego Jorku i imigracji. Więcej o: Vivian Yee
Declana Walshajest głównym afrykańskim korespondentem „The Times”. Wcześniej pracował w Egipcie, pracując nad Bliskim Wschodem, oraz w Pakistanie. Wcześniej pracował w The Guardian i jest autorem książki „The Nine Lives of Pakistan”. Więcej o: Declan Walsh
Wersja tego artykułu ukazała się drukiem dnia, Sekcja
A
, Strona
8
wydania nowojorskiego
z nagłówkiem:
Oto kilka kluczowych krajów pragnących dołączyć do alternatywnego bloku globalnego.Zamów przedruki|Dzisiejsza gazeta|Subskrybuj
Reklama
POMIŃ REKLAMĘ